Generalne porządki letnie. Sprzątanie piwnicy i strychu

Długie letnie dni to idealny czas na generalne porządki. Nawet po przyjściu z pracy możemy cieszyć się promieniami słońca, które oświetlają zakurzone kąty. Jest to dobra motywacja do drobnych przemeblowań i zmian. Kiedy uporamy się z pobieżnymi porządkami, zaczynamy dostrzegać coraz więcej przedmiotów, które nam się po prostu znudziły lub po prostu przestały być modne.

Wazon, który idealnie sprawdzał się w przypadku tulipanów niekoniecznie współgra z kwiatami zebranymi na letniej łące. Kubki, z których piliśmy zimą rozgrzewającą herbatę, nie za bardzo nadają się na chodne napoje. Przydałoby się kupić nowe szklanki do kawy mrożonej i dzbanek na lemoniadę. Wchodząc do dziecięcego pokoju, potykamy się o zabawki, z których nasze dziecko już dawno wyrosło. Pies nie chce spać na nowym posłaniu, a kot zamiast drapaka wybiera fotel.

Okazuje się, że otacza nas sporo przedmiotów, których tak naprawdę nie używamy. Jednak są w całkiem dobrym stanie więc szkoda nam je wyrzucić. Pakujemy zatem pod pachę to, co nam przeszkadza, dokładamy do tego cieplejsze zimowe ubrania i wyruszamy w drogę na strych, który jest miejsce odpoczynku zapomnianych przedmiotów. Jednak gdy docieramy na miejsce, okazuje się, że nie jest to pomieszczenie z gumy. Na podłodze i szafkach odnajdujemy wspomnienia po zeszłorocznych letnich porządkach.

Szybkimi krokami zmierzamy do piwnicy, ale tu sytuacja wcale nie wygląda lepiej. Obok rowerów, rolek i nart natrafiamy na stare obrazy, których nie wypada się pozbyć, bo były prezentem od babci. Tuż obok stoi karton z pamiątkami z wyjazdów, a zaraz za nim potykamy się o stertę ubrań sprzed pięciu lat. Na pewno wyszły już z mody, więc raczej nikomu ich nie sprzedamy. Chyba że poczekamy na powrót do łask starych trendów. Może nie jest to najgorszy pomysł, tylko gdzie to wszystko pomieścić?

Niestety, jedynym rozwiązaniem jest zrobienie selekcji i pozbycie się rzeczy, których na pewno już nie potrzebujemy. Część z nich możemy komuś podarować lub spróbować je sprzedać. Jednak pozostałe trzeba będzie po prostu wyrzucić. I tu pojawia się problem. Taka ilość nie zmieści się do kubła na śmieci. Poza tym  musielibyśmy pozbywać się ich na raty. A gdzie je magazynować przez ten czas. Zapewne znowu trafiłyby w jakichś odległy kąt i czekały na kolejne letnie porządki.

Rozwiązanie tego problemu jest łatwiejsze, niż mogłoby się wydawać. Wynajem kontenera na śmieci w profesjonalnej firmie będzie niewątpliwym strzałem w dziesiątkę. Wystarczy jeden telefon, krótka rozmowa i śmieci z głowy. Ważne jest, aby uzgodnić wymiary potrzebnego kontenera oraz czas, w jakim będzie on dla nas dostępny. Od tego będzie zależał koszt jego wynajmu. Jeśli dysponujemy miejscem na naszej posesji, pamiętajmy, aby ustawić go tak, aby nie psuł widoku z okien sąsiadów. Natomiast jeśli koniecznym okaże się go postawienie przy drodze publicznej, zadbajmy o to, aby kontener nie tarasował ruchu ani nie zasłaniał widoczności. Dopytajmy również o typ śmieci, jaki może się w nim znaleźć. Pamiętajmy, że niektóre przedmioty i sprzęty podlegają specjalnej segregacji.

Polecamy:
Praca w Holandii, czy musisz znać język?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.