Jakie zyski generują wypożyczalnie samochodów w wielkich miastach?
To bardzo konkretne pytanie. Aby na nie odpowiedzieć, należałoby otworzyć własną wypożyczalnię samochodów w wielkim mieście i samemu się o tym przekonać. Ale i wtedy kwoty mogą się diametralnie różnić od siebie, ponieważ nie ma dwóch ludzi na świecie, aby identycznie prowadzili własne biznesy, o takim samym profilu. Jest to po prostu niemożliwe, choćby ze względu na to, że każdy z nas jest inny i inaczej postrzega rzeczywistość która go otacza.
Skoro już wiemy, że się „nie da”, może jednak spróbujemy uchylić choćby rąbka tajemnicy zysków wypożyczalni w wielkich miastach? W końcu człowiek jest kreatywny, a stwierdzenie „nie da się”, nie powinno istnieć w jego słowniku. „Nawet najtrudniejsze można zrobić szybko, dopiero niemożliwe wymaga trochę czasu”.
Od czego zależą zyski wypożyczalni samochodów w wielkich miastach?
Wszystko zależy od tego, jaką flotę posiada dana wypożyczalnia. Jeśli na stanie firmy byłyby tylko np. trzy niewielkie samochody, zyski za ich wynajem także byłby by niewielkie. Ważna także jest ilość zadowolonych klientów. Oczywiście z naciskiem na „zadowolonych”. Duża ilość klientów, ale takich, którzy korzystają z wynajmu tylko raz i już nie wracają z powodu właśnie niezadowolenia z usług, może znacznie ograniczyć zyski firmy, choćby dlatego, iż – możemy być pewni – niezadowolony klient z pewnością przekaże swą wiedzę dalej. Nawet najlepiej wyposażona wypożyczalnia samochodów i do tego istniejąca w wielkim mieście, może tego nie udźwignąć. Znane przysłowie: „Klient, nasz pan”, ma tutaj szerokie zastosowanie i odpowiedni wydźwięk dla istnienia firmy na rynku.
Kolejnym krokiem w generowaniu zysków dla wypożyczalni, będą zasady, którymi ona się kieruje. Jeśli te zasady opierają się jedynie na zyskach dla właściciela, oraz zawierają korzyści tylko dla niego, wtedy może rzeczywiście braknąć tych, którzy te zyski generowali. Reasumując, jeśli chcemy zarobić, musimy dać zarobić innym, choćby tylko w przenośni. Przykładem dobrych zasad, cen, oraz szacunku dla potencjalnego (każdego) klienta, może być wypożyczalnia Car 4 Vip z Warszawy. I zapewne, poprzez swoją pracę na rzecz najemcy, generuje ona pozytywne zyski dla firmy.
A konkrety?
Nie sposób skonkretyzować zysków wypożyczalni samochodowych w wielkich miastach. Aglomeracje mają to do siebie, że ciągną do nich rzesze mających nadzieję na wielki zarobek. A jak wiadomo na finalne zyski składa się wiele czynników – zależnych, lub nie – od inwestora. Zależności – to wszystko to, co inwestor czyni, czyli jego trafione, lub nie trafione decyzje, czy inwestycje.
Może on zakupić np. dwie limuzyny, może to zrobić na kredyt, lub wziąć w leasing, mając nadzieję na to, że auta przyniosą mu jakieś korzyści. Ale tak się wcale nie musi stać, ponieważ np. niezależny od inwestora czynnik – w postaci dobrze prosperującej konkurencji – może mieć kilka takich limuzyn, stojących dosłownie za rogiem od firmy inwestora. Wtedy jedyne co mu pozostaje, to balansowanie cenami, które mogą przyciągnąć do niego klientów.
W artykule wykorzystano materiały pochodzące z serwisu http://wypozyczalniasamochodowwwarszawie.pl
Zauważyłem, że na rynku pojawiło się coraz więcej wypożyczalni aut ale choć jest ich coraz więcej to ceny za wypożyczenie nadal są za wysokie. Albo nasze zarobki za niskie co na jedno wychodzi. U nas działa fajna wypożyczalnia samochodów, mają tam nawet profesjonalne łazienki dla strudzonych turystów, wiecie prysznice, dozowniki z mydłem (podobne do tych http://lineatrade.net/produkty/dozowniki-mydla), bidety i inne cuda. Ten rynek myślę się będzie rozwijać w Polsce.
Fajnie się czyta.