Millenialsi w pracy
Millenialsi, zwani również pokoleniem Y, to grupa młodych ludzi, którzy na rynku pracy stawiają zwykle dopiero pierwsze kroki. Fakt, że znacznie różnią się oni od swoich poprzedników, sprawia, że stanowią spore wyzwanie dla pracodawców. Różnice względem poprzednich pokoleń są na tyle widoczne, że pracodawcy zmuszeni są zweryfikować swoje poglądy dotyczące motywacji, którymi kierują się pracownicy. Bez tego trudno będzie im zaspokoić potrzeby młodego pokolenia, a co za tym idzie skutecznie zapobiegać niepożądanemu zjawisku nadmiernej rotacji pracowników.
Pracodawcy często skarżą się na Millenialsów, zarzucając im zbyt roszczeniową postawę. „Ledwie zniknęło im mleko spod nosa, a już domagają się nie wiadomo czego!” – to często słyszana opinia o przedstawicielach pokolenia Y. Faktem jest oczywiście, że zwykle młode osoby przeceniają swoje umiejętności zawodowe. Roszczeniowa postawa nie jest jednak tylko wynikiem złego wychowania – jak. Millenialsi są po prostu bardziej pewni siebie niż przedstawiciele wcześniejszych pokoleń. Nie mają oni kompleksów, ani względem osób starszych stażem, ani zagranicznych kolegów. Dodać tu również warto, że polscy przedsiębiorcy przyzwyczaili się do tego, że pracownicy boją się jasno artykułować swoje potrzeby, obawiając się zwolnienia. Emigracja, wzrost gospodarczy i związane z nimi zmiany na rynku pracy sprawiły jednak, że pozycja pracowników w zmaganiach z pracodawcami jest coraz silniejsza (nawet jeśli mocno dyskusyjna jest teza o tym, że w Polsce mamy już do czynienia z rynkiem pracownika). Stąd też granicząca z arogancją pewność siebie (a czasem przekraczająca cienką granicę między nimi) źle odbierana jest przez przedsiębiorców. Muszą oni jednak zaakceptować, że to se ne vrati – nie mają raczej co liczyć na powrót zlęknionego pracownika.
Wszystko to sprawia, że bardzo ważne staje się zrozumienie potrzeb Millenialsów. Szczególnie, że różnią się one od tych, przejawianych przez poprzednie pokolenia. Wbrew powszechnie panującej opinii, osób z generacji Y nie motywuje jedynie czynnik finansowy. Przede wszystkim szukają one szansy na rozwój i oczekują od pracodawcy wytyczenia jasnej ścieżki kariery. Jeśli organizacja nie przedstawi Millenialsom jasnej wizji przyszłości, trudno oczekiwać, że zatrzyma ich na dłużej. Ogromnie ważne dla pokolenia Y jest również poczucie sensu wykonywanej pracy. Poczucie, że jest się nic nie znaczącym trybikiem wielkiej machiny sprawi, że znaczny odsetek Millenialsów zacznie szukać nowego pracodawcy. Stąd też bardzo istotne jest, by kadra kierownicza podkreślała, w jaki sposób sposób działania pojedynczych pracowników przekładają się na funkcjonowanie całej firmy.
Millenialsi bardzo cenią sobie niezależność
Dlatego też warto zastanowić się, czy nie zaproponować im przynajmniej częściowej wolności w organizacji czasu i miejsca pracy. Wykonywanie pracy zdalnie może zmniejszać kontrolę nad pracownikiem, ale jednocześnie zwykle, co potwierdzają liczne badania, podnosi efektywność pracy. Warto przy tym pamiętać, że elastyczność pracy oraz balans między życiem zawodowym i osobistym niekoniecznie muszą być dla Millenialsów najważniejsze. Wyniki badania przeprowadzonego przez firmę Universum Global wskazują bowiem, że najważniejszym celem zawodowym dla najmłodszych pracowników jest stabilność zatrudnienia. Tę właśnie odpowiedź wskazało aż 57% spośród niemal 27 tysięcy ankietowanych studentów 64 polskich uczelni.
Pisałem już, że pieniądze nie są dla Millenialsów najważniejsze
To oczywiście prawda. Nie można jednak zapominać, że przedstawiciele tego pokolenia przy swojej pewności siebie czy wręcz arogancji uważają, że za pracę należy się godna płaca. Godna, czyli taka, która zapewnia nie tylko podstawowy byt, ale pozwoli też na wychowanie dzieci i korzystanie z życia. Dlatego nie wolno zapominać o tym, że jedną z najlepszych „przynęt” na pracownika pozostaje konkurencyjne wynagrodzenie.
„Jeśli firma chce zachęcić do pracy na etacie powinna zadbać nie tylko o odpowiedni poziom wynagrodzeń, ale także sprawdzić, czy benefity, które oferuje na danym stanowisku, są konkurencyjne. Nieocenionym narzędziem będzie w tym przypadku Raport Płacowy, w którym znajdzie obie te informacje. Millenialsi szukają przede wszystkim możliwości rozwoju, a więc niezbędne będzie dla nich określenie jasnej ścieżki rozwoju zawodowego, a także oferowanie zadań, które będą dla nich wyzwaniem. Praca na stałym etacie to także większa stabilizacja i work-life balance, który tak bardzo cenią młodzi pracownicy. Warto to podkreślać podczas rozmów z kandydatami wchodzącymi na rynek pracy.” – Iwona Belczyk, Starszy Opiekun Klienta w AG TEST HR.
Niestety nawet najlepiej zaplanowane działania, mające na celu zatrzymanie Millenialsów, mogą zawieść. Dlaczego? Ponieważ jednym z ich największych wrogów jest stagnacja. Część przedstawicieli pokolenia Y będziemy mogli zatrzymać przedstawiając im bogatą i spersonalizowaną ofertę rozwoju zawodowego oraz pokazując, jak może rozwinąć się ich kariera. Bardzo trudno będzie jednak zatrzymać tych, którym nie uda się względnie szybko awansować. Warto też zauważyć, że badania pokazują, iż wielu Millenialsów planuje w przyszłości założenie własnej firmy. W najmłodszej grupie wiekowej, tj. wśród pracowników do 35. roku życia chęć „pójścia na swoje” deklaruje aż 57% badanych. Nie oznacza to jednak, że nie należy starać się o zatrzymanie Millenialsów. Posiadają oni bowiem wiele cech poszukiwanych przez pracodawców, takich jak samodzielność czy zaradność, a pozorna jedynie arogancja – będąca w rzeczywistości wyrazem pewności siebie – pozwala im łatwiej wychodzić z inicjatywą. Biorąc pod uwagę fakt, że bardzo cenią sobie oni stabilność zatrudnienia, tak duży odsetek Millenialsów deklarujących chęć przejścia “na swoje” może oznaczać po prostu brak poczucia owej stabilności. Jeśli im ją zapewnimy mogą się oni okazać nie tylko wartościowymi, ale i lojalnymi pracownikami.
Sprawdź również portal: CEO