Praca w NAMINGU czyli jak dobrać nazwę dla polskiej restauracji?

Rynek usług gastronomicznych jest bardzo trudny, a mówi się nawet, że najtrudniejszy i najmniej dochodowy. W prowadzeniu restauracji liczy się każdy, najmniejszy nawet element. I choć lokalizacja czy jakość oferowanych wewnątrz produktów są najważniejsze, nie można zapominać o atrakcyjnej nazwie, która przyciągnie klienta i nakłoni go do spróbowania serwowanych dań.

Zachęcić klienta

Bez znaczenia jest, jak dobre jedzenie serwuje restauracja, jeśli posiada śmieszną (w negatywnym znaczeniu) albo wręcz odrażającą nazwę – żaden klient nie wejdzie, by spróbować kuchni. Niestety, bardzo często można spotkać się z szyldami, które bardziej kojarzą się ze wstydliwymi czynnościami fizjologicznymi niż z jedzeniem. Można być pewnym, że takie miejsca nie odniosły sukcesu. Warto zastanowić się, co chcemy oferować i jaki rodzaj kuchni będzie grał kluczową rolę w lokalu. Można wykorzystać nawet nazwisko właściciela, o ile kojarzy się z produktami spożywczymi, takimi jak schab, kotlet czy pieróg. Oczywiście, w lokalu muszą być wtedy oferowane. Otwieranie pizzerii pod szyldem kojarzącym się klientom z kotletami schabowymi jest kompletnie pozbawione sensu. Warto również zaznajomić się z obecnym rynkiem usług gastronomicznych i sprawdzić, jakiego typu nazwy są już wykorzystywane i koniecznie wybrać inną.

Kilkanaście restauracji sugerujących, że klient otrzyma obiad jak u mamy, poniesie klęskę – właśnie poprzez brak tego elementu zaskoczenia i zainteresowania. Lokalnych nazw również trzeba używać z umiarem, a położeń geograficznych nie stosować w ogóle. Z reguły każdy klient dokładnie wie, gdzie się znajduje, a hasło kuchni wielkopolskiej czy śląskiej nic mu o niej nie powie. To chwyt dobry dla turystów, którzy chcieliby spróbować miejscowych dań. Ile jednak miejscowości może pochwalić się dużym napływem zwiedzających?

Jesteśmy w Polsce

Coraz więcej osób przykłada wagę do swojego pochodzenia, a także do zalet polskiej kuchni i polskich produktów. Nazywanie więc restauracji za pomocą łacińskich, francuskich czy włoskich haseł, może się nie udać. Można rozważyć taką markę, o ile serwowane posiłki także mają obce pochodzenie. W innym przypadku jednak, nie zostanie to dobrze odebrane przez klientów. Francuska nazwa i polski kotlet z kapustą? Kolejny brak przemyślenia tematu.

Używajmy polskiego nazewnictwa, a powodów ku temu jest kilka. Poza pierwszym, wymienionym wcześniej, trzeba być świadomym, że rodzima nazwa będzie o wiele łatwiejsza do wymówienia i napisania dla większości odwiedzających. Jeśli klient ma problemy z wymówieniem skomplikowanego wyrazu, jak ma polecić lokal znajomym? Prosta, polska marka to również brak problemów z fakturami lub dostawami towarów dla samego właściciela. Jeśli za każdym razem kontrahent prosi o kilkukrotne przeliterowanie szyldu restauracji, to najlepszy znak, że został źle wybrany.

Czego unikać

Stanowczo trzeba unikać dwóch bardzo złych rozwiązań, z których niektórzy korzystają, chcąc ułatwić sobie życie. Pierwszym jest stosowanie akronimów. Kilka liter zbitych w niezrozumiały dla nikogo ciąg, jest niesamowicie ciężki do zapamiętania dla klienta. Taki zabieg można wprowadzić po kilkudziesięciu latach sukcesów na rynku – nie wcześniej. Większość przedsiębiorców nazywa swoje firmy imieniem i nazwiskiem. O ile jest to całkiem sprawdzone w przypadku jednoosobowych działalności i pracy na kontrakcie, tak używanie takiej nazwy w przypadku restauracji wywoła tylko cyniczny uśmiech klienta.

Wystarczy wyobrazić sobie szyld restauracji o nazwie „Jan Kowalski Sp. z o.o.”. Kompletnie nietrafiony pomysł, który w dodatku sugeruje, że właścicielowi nie zależy na sukcesie i dobrej reklamie. Ciekawe, na czym jeszcze mu nie zależy. Można natomiast zarejestrować firmę pod nazwą pełną i skróconą, gdzie w pełnej może widnieć nazwisko przedsiębiorcy, natomiast w skrótowej wystarczy sama marka restauracji. Trzeba być również bardzo ostrożnym, by przypadkiem nie użyć hasła, które zostało już zarezerwowane przez kogoś innego. W takim wypadku, może czekać nas sprawa sądowa i konieczność zmiany nazwy

Zobacz również: jak profesjonaliści tworzą polskie nazwy restauracji?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.